- Och, przepraszam.- mruknąłem i puściłem łapę wadery. Ale te pumy dalej tam były i nie dawały nam spokoju... Wylądowałem więc i zmieniłem się w demona. Wystarczył jeden ryk i pumy podbiegł przed siebie z podkulonymi ogonami.
Uśmiechnąłem się pod nosem i zwróciłem się w kierunku Cloe.
- Możemy jeszcze coś zjeść.
Cloe? Xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz