czwartek, 31 grudnia 2015
Sylwester
~Administracja
Od Cloe CD Levi`ego
-Levi chciałbyś zwiedzić tereny watahy?-Spytałam.
<Levi?> Krótkie, no ale jest xd
środa, 30 grudnia 2015
Od Levi'ego cd Cloe
- Och, przepraszam.- mruknąłem i puściłem łapę wadery. Ale te pumy dalej tam były i nie dawały nam spokoju... Wylądowałem więc i zmieniłem się w demona. Wystarczył jeden ryk i pumy podbiegł przed siebie z podkulonymi ogonami.
Uśmiechnąłem się pod nosem i zwróciłem się w kierunku Cloe.
- Możemy jeszcze coś zjeść.
Cloe? Xd
wtorek, 29 grudnia 2015
Od Cloe CD. Levi`ego
-To co? Jemy?-Spytał basior.
-Yhm... Znaczy TAK.-Poprawiłam się.
Po chwili zatopiłam kły z ciele martwego kozła. Levi też jadł. Nagle usłyszałam ryk kilku pum. Było ich sporo i nie mieliśmy za wiele szans.
-Musimy uciekać.-Zadecydowałam.
-Słusznie.-Odparł basior.
-Chwyć mnie za łapę.-Powiedziałam.
Basior spojrzał na mnie zdziwiony, ale chwycił mnie za łapę. Wzbiłam się w powietrze. Po chwili byliśmy na szczycie.
-Teraz możesz już puścić moja łapę.-Powiedziałam.
<Levi?> xDDD
Od Levi'ego cd Cloe
Gdy doszliśmy do gór, skierowaliśmy się ku szczytowi. Wyczułem mocny zapach kozic. Rozdzieliliśmy się. Ja podszedłem stado z prawej a Cleo z lewej strony.
Na trzy, rzuciliśmy się do biegu. Stado nie miało do kąd uciec, gdyż było zamknięte wewnątrz górzystych "ścian".
Upolowałem dużego kozła i z uśmiechem na pysku, zacząłem szukać Cleo.
Cleo?
Od Cloe CD Levi`ego
-Nie ważne.-Przewróciłam oczami.
-No mów. - Upierał się wilk.
Udziałem z nosem na kwintę. Po chwili jednak się rozpogodziłam.
-Może kiedy indziej. Na razie wolę o tym nie mówić.-Uśmiechnęłam się. -A może skoczymy na polowanie?-Spytałam.
-Z chęcią!-Ucieszył się basior.
Żwawym krokiem ruszyliśmy w stronę gór, tam najłatwiej się poluje...
<Levi?>
Od Levi'ego cd Cloe
- Ej! Ale tym razem na siebie uważaj!- Krzyknąłem, nie wiedząc czy usłyszała.
- Co się stało?- Spytała Cloe.
- Nie wiem, coś wymamrotała, ale nie zrozumiałem...a...tam leży wąż...a przynajmniej część jego.
Wadera jakby nieco zszokowana, weszła do jaskini.
Poszedłem za nią.
- Co jest?- Spytałem. Niby jej aż tak nie znałem, jednak chciałem być dla niej miły...
- Nic.- Odparła z uśmiechem.
Spojrzałem na nią podejrzliwie.
- Cloe..?
Cloe? ^^
Od Cloe CD Levi`ego
-Powiedz...skąd wiedziałaś że mam moc uzdrawiania?-Spytał.
-Ja...po prostu wiem.-Wolałam unikać takich odpowiedzi.
Wtem poruszyłam uszami.
-Za chwilę wrócę, pilnuj siostry.-Powiedziałam.
Wstałam i żwawym krokiem ruszyłam w kierunku drzew. Zniknęłam między gąszczem roślin.
-Czego chcesz Akir?-Spytałam.
-Dobrze wiesz...-Odpowiedział mi cichy, syczący głos.
-Nie masz na co liczyć. Zostaw nas w spokoju.-Powiedziałam.
-Nigdy...-Wysyczał.
-To się pokaż, tchórzu.-Powiedziałam złośliwie.
Przede mną ukazała się wielka kobra.
-Musimy z tym skończyć, a ja nawet wiem jak.-Powiedziałam wrednie.
-Jak...-Nie dokończył.
Uciełam mu łeb.
-Z mendami się nie użeram.-Powiedziałam.
W wodzie przepłukałam łapy od krwi kobry i ruszyłam w kierunku Levi`ego i Ayoko. Po kilku minutach ich znalazłam. Patrzyli na mnie jakoś dziwnie.
-Czy coś się stało?-Spytałam.
<Levi? Ayoko?> Wena mi gdzieś przepadła...
poniedziałek, 28 grudnia 2015
Od Levi'ego C.D Cloe
- ach...Dzięki.- Uśmiechnęła się do mnie.
- Spoko.- Odparłem. Zostawiając wadery wyszedłem na dwór. Zostawiłem ją tylko na chwilę, a ona już pakuje się w kłopoty...
- Levi?- Cloe usiadła obok mnie.
- ayoko śpi?- Spytałem. Kiwnęła głową.
- Co się stało?- Mruknąłem.
- nic.- Wzruszył ramionami.- Tak po prostu przyszłam.
- Mhm.
Cloe? Brak weny, mówisz?
Od Cloe CD Levi`ego
-Levi, masz dar leczenia ran. Uleczysz ją?-Spytałam.
Wilk spojrzał na mnie osłupiały.
-S...skąd wiesz?-Spytał.
-Tak...po prostu wiem. A teraz ją ulecz.-Odparłam.
Wilk skinął głową na znak ,,TAK".
<Levi?> Weny brak [*]
niedziela, 27 grudnia 2015
Od Levi'ego C.D Cloe
- ja..tylko odwróciłam się na chwilę i..- szepnęła Ay.
- Już ok...trzeba ją dopatrzeć.- spojrzałem na Cloe.
- Chodźcie..- powiedziała. Wziąłem Ayoko pod łapę i ruszyliśmy za waderą. W końcu doszliśmy do jaskini. Była...duża.
- Połóż ją.- Cloe stanęła w kącie.
Położyłem więc Yoko na ziemię. Miała ranę na brzuchu.
Cloe?
Od Cloe CD Levi`ego
-Jestem Cloe. Więc w końcu powiesz mi co robisz na moich terenach?
-Tu jest jakaś wataha.-Zdziwił się.
-Wataha Złocistych Gwiazd.-Powiedziałam.
Wilk chwilę się zawahał po czym spytał:
-Czy przyjęłabyś mnie i moją siostrę do watahy?
-Z chęcią.-Odrzekłam po czym zamachałam ogonem.
Nagle wszędzie rozległo się głośne, donośne wycie.
-Ktoś ma kłopoty...-Wyszeptałam.
-Ayoko...-Wyszeptał basior.-Ayoko!-Krzyknął.
-Biegniej za mną.-Powiedziałam i ruszyłam przed siebie. Niecały kilometr stąd zauważyłam lekko ranną waderę i rozwścieczone stado karibu. Ruszyłam przed siebie i odgoniłam je. Levi siedział przy siostrze i opatrzył jej ranę.
-Witaj, jestem Cloe.-Przedstawiłam się.- Mogłabyś powiedzieć co się stało i czemu karibu cię zaatakowało?-Spytałam.
<Levi? Ayoko?>
Od Levi'ego C.D. Cloe
Szedłem obok mojej siostry.
Zaniepokoiły mnie zapachy wilków... Nie było ich za dużo, ale i tak to jakieś niebezpieczeństwo... Yoko co chwila śpiewała pod nosem.
- Ayoko...idź na polowanie..- prychnąłem. Tej pociekła ślinka i biegiem poleciała czegoś poszukać...ach. Nareszcie spokój..ale nie na długo. Tuż przede mną, pojawiła się wadera.
- Kim jesteś, i co robisz na moich terenach?!- wtargnęła. Uniosłem głowę i powiedziałem.
- Nie powinno cię to interesować..
- a mogę przynajmniej wiedzieć, jak się nazywasz?- prychnęła.
- Levi.- odparłem.- a ty?
Cloe? ^,^
Powitajmy Ayoko!
Imię: Ayoko
Pseudonim: Ay, Yoko, D
Wiek: 3,5 roku
Płeć: Wadera
Hierarchia: Omega
Stanowisko: Zabójczyni
Żywioł: Muzyka, Mrok
Moce:
-Hipnotyzacja śpiewem
-Ból zadawany wzrokiem
-Trująca mgła
-Tworzenie cienistych demonów
Charakter: Na ogół wydaje się słodką, miłą waderą. Jednak gdy jest w towarzystwie, jest nieco oschła i wredna. Uparta, lubi stawiać na swoim.
Partner: nie no...brak
Potomstwo: brak
Rodzina: Levi
Historia*: Nie ważne ^^
Inne zdjęcia:
Właściciel: LovePinto/SkyDream
Powitajmy Levi`ego!
Imię: Levi
Pseudonim: Lev, Lee
Wiek: 4 lata
Płeć: Basior
Hierarchia: Beta
Stanowisko: Dj
Żywioł: Wiatr, życie
Moce:
-Zmiana w Demona
-Zmiana w człowieka
-Wichura
-Leczenie ran
-Manipulacja
Charakter: Jest on nieco...hm...skomplikowany. Prawie we wszystkich sytuacjach zachowuje kamienną twarz. Bez emocjonalny, jednak nie znaczy to, że nic nie czuje. Choć tak może się wydawać...Uwielbia ryzyko. To jego życie. Gdy musi, zabija bez względu na wszystko. Dla ukochanej osoby potrafi zmienić się diametralnie. będzie miły, zabawny i wiecznie uśmiechnięty.
Partner: brak
Potomstwo: brak
Rodzina: Jedyna bliska mu osoba to jego siostra- ayoko
Historia*: Nie ma co do opowiadania..
Inne zdjęcia:
Demon-
Człowiek-
Inne-
Właściciel: LovePinto/SkyDream
czwartek, 24 grudnia 2015
Od Cloe
*Historia życia*
Urodziłam się latem. A przynajmniej od tego czasu cokolwiek sobie przypominam. Sama nie wiem jak znalazłam się w świecie ludzi. Znaleziono mnie w jakiś krzakach, a wokół nikogo nie było. Pojechałam prosto do schroniska, a z tam tond wzięli mnie jacyś ludzie. To oni nadali mi imię Cloe. Żyłam w przekonaniu że jestem psem, ale kiedy podrosłam nie wyglądałam jak inne psy. Miałam dwukolorowe oczy, byłam sporo większa i silniejsza. Byłam...inna. Kiedyś doszło nawet do tego, że ktoś kto przyjechał do mojego pana (jego rodzice wyprowadzili się w cieplejsze strony), krzyknął przerażony i nazwał mnie wilkiem. Na te słowa przeszedł mi dreszcz mi plecach.
,,A co jeśli on ma rację i rzeczywiście jestem wilkiem???" Przemknęło mi wtedy przez myśl.
Wtem mój pan się zmienił. Nabrał dystansu i wylądowałam na dworze, na łańcuchu. Kiedy miałam trzy lata, chcieli zacząć hodować hybrydy, psa i wilczycy. Wtedy stało się jasne, że taki był plan od samego początku. Psy, które do mnie dopuszczano, szybko zagryzałam. Któregoś dnia, przywiązano mnie prosto do podłoża i wypuszczono kilka psów. Nie podchodziły do mnie i trzymały się z daleka, ale kiedy do nich dotarło że nie mogę się ruszyć, zaczęli podchodzić. Wtedy rozerwałam łańcuchy, a psy przygwoździłam do ziemi i nagle...uniosłam się nad ziemią. Moje zdziwienie było ogromne, ale z drugiej strony...wreszcie byłam wolna. Poleciałam z dala od tego miejsca. I tak dotarłam na te tereny.
*Koniec tejże, krótkiej historii*
Nagle się ocknęłam. Rozejrzałam się wokół. Śnieg przestał padać, a wielkie stado karibu stało niedaleko. Ruszyłam biegiem i niemalże od razu zabiłam jednego samca. Reszta stada uciekła, a ja rozerwałam część karibu. Nagle przede mną spostrzegłam wilka.
-Kim jesteś i co robisz na terenach mojej watahy?- Spytałam.
<Wilku?>
Święta :)
,,Dużo szczęścia, eee...
To banalne ;3
Dużo miłości aaa... <3
To normalne
Dużo kasy, yyy...
Nie wiem skąd ;c
Oj po prostu
WESOŁYCH ŚWIĄT."
~Wasza Alfa I Cleo
środa, 23 grudnia 2015
Powitamy Galaxy!
Imię: Galaxy
Pseudonim: Gala
Wiek: 4 lata
Płeć: Wadera
Hierarchia: Omega
Stanowisko: Morderca
Żywioł: Ogień
Moce: potrafi przywołać przedmioty z niczego a resztę jeszcze odkrywa.
Charakter: Jest po prostu odważna oraz inteligentna.
Partner: szuka
Potomstwo: nie ma
Rodzina: nie pamięta swojej rodziny
Właściciel: bansheola (doggi)
Powitajmy Cloe!
Imię: Cloe
Pseudonim: Luna i Night
Wiek: 4 lata
Płeć:Wadera
Hierarchia: Alfa I
Stanowisko: Dowódca Wojska
Żywioł: Noc i Paranormalny
Moce:
- Umie zmienić noc w dzień
- Lata bez skrzydeł
- Umie zmieniać pogodę
- Potrafi stać i chodzić po chmurach i wodzie
- Widzi i przywołuje duchy, zjawy i demony
- Potrafi hipnotyzować inne wilki i zwierzęta
Charakter: Charakter Cloe jest owiany tajemnicą. Sama ona jest tajemnicza. Jest nieprzewidywalna i kocha to. Tak jak adrenalinę i niebezpieczeństwo. Wysportowana i szybka. Ponadto jest inteligentna i szybko rozwiązuje różne zagadki. Uwielbia patrzeć na księżyc i gwiazdy. Jest też dość przyjazna i dobra. Jednak ma też wady...jest gotowa zabić w każdej chwili. Nie znosi ludi i owadów. Bywa też agresywna, ale nie za często.
Partner: Szuka
Potomstwo: Brak
Rodzina: Nie chce znać...
Historia: Woli do tego nie wracać
Inne zdjęcia: Brak
Właściciel: piorrek
wtorek, 15 grudnia 2015
Witam :)
Czyli w Wataha Złocistych Gwiazd. Mam nadzieję że się wam tutaj spodoba :D
~Alfa :)